Komunia św. jest włączeniem się w ofiarę Pana Jezusa.

***

„Co to jest jest Msza św.?” – cd.

Ofiara Pana Jezusa ściśle się łączy z Komunią św. W Piśmie św. w jednym zdaniu jest powiedziane: „Wziął… łamał, i dał… mówiąc: Bierzcie, i jedzcie, to jest Ciało moje”. A później dawał im kielich – „Pijcie z tego wszyscy, to jest bowiem Krew moja” (Mt 26, 26-28).

Najprzód im podawał, a później dokonywał Przeistoczenia. To tak, jakby był jeden akt – „mówił i dawał”. Równoczesne dokonywanie.

Były takie okresy, kiedy się kładło ogromny nacisk na Komunię św., na spotkanie z Panem Jezusem, jako na sprawę najważniejszą. Przeistoczenie było jakoś zagubione, jakby na to tylko przeistoczenie było potrzebne, żeby Pan Jezus znalazł się między nami, żeby mogła być Komunia św., żebyśmy Go mogli ewentualnie adorować. A zapominano o tym, że samo przeistoczenie jest aktem ofiary tej samej, która była na krzyżu. Później znowu trochę przesadzono w drugim kierunku. I znowu – widziano tylko ofiarę. Najważniejsza była ofiara Pana Jezusa, a gdzieś się gubiła Komunia święta.

Chodzi o to, żeby w naszej pobożności, w naszym stosunku do Mszy św. to się ściśle wiązało. Dlatego że najpełniejsze uczestnictwo w ofierze Pana Jezusa dokonuje się przez pożywanie Komunii św.


To jest zresztą rzecz, która w czasach Pana Jezusa była bardzo zrozumiała, bo wtedy kiedy składało się ofiary w świątyni żydowskiej, czy gdy poganie składali swoje ofiary – to ci, którzy spożywali z tych ofiar, tym samym stawali się ich uczestnikami, jak gdyby korzystali z tych ofiar. Więc to było dla nich bardzo zrozumiałe w tym czasie, że Komunia św. to jest po prostu włączenie się w ofiarę Pana Jezusa. Po prostu chodzi o to, że ofiara spożyta czyni tych, którzy ją spożyli, uczestnikami tej ofiary.


Dlatego jeżeli mówicie, że Msza św. jest ofiarą Pana Jezusa, to wtedy mówicie rzecz najważniejszą, samą istotę Mszy św. Przeistoczenie i Komunia św. to jest to, co najistotniejsze, najważniejsze we Mszy św.