Kawa z ks. Alim #26

Ilekroć czytam (słucham) opis męki Jezusa, zastanawiam się nad Jego przeszywającym serce wołaniem na krzyżu (Mk15,34). I pytam: jaki ojciec mógłby zostawić swojego syna w tak tragicznej sytuacji? Nawet jeżeli niejeden ludzki ojciec zachowałby się tak w stosunku do własnego dziecka, skazując je na niepojęty krzyż odrzucenia, to DLACZEGO BÓG zrobił to własnemu Synowi?

Myślę, że Ojciec cały czas był przy Synu, tylko Syn nie czuł Jego obecności. Przez nasze grzechy. To one odłączają nas od Boga. A Ty co sądzisz?

***

Ks. Aleksander Fedorowicz:

Patrzcie się na tę walkę straszliwą w Chrystusie, którą chce toczyć do końca: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił” (Mk 15, 34).

My nie rozumiemy, ludzie robią wszystkie wysiłki, żeby zrozumieć, jak Chrystus te słowa powiedział, co sądził, co myślał. My nie rozumiemy głębi tego wszystkiego, co Chrystus przeżywał, ale na pewno tam była też jakaś straszliwa walka w duszy Chrystusowej. Był oczywiście wszechmocny, mógł wszechmocą swoją zniszczyć szatana od razu i zadać porażkę wszystkim.

Mógł, bo był Bogiem, ale nie chciał.

Chciał przeżyć to straszliwe opuszczenie, które i siostra tak często może przeżywa, i siostrze się wydaje, że jest opuszczona przez Boga.

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.